O. Pasolini: trzeba wyruszyć w drogę, by spotkać Boga
Tiziana Campisi, Karol Darmoros - Watykan
Powszechność zbawienia
Tematem rozważania była „powszechność zbawienia”, rozumiana jako zaproszenie do przyjęcia Chrystusa jako „światła, które należy przyjąć, poszerzyć i ofiarować światu”. Jak podkreślił kaznodzieja, Chrystus jest „światłem prawdziwym”, zdolnym „oświetlić, wyjaśnić i ukierunkować całą złożoność ludzkiego doświadczenia”.
Światło i prawda
Kaznodzieja Domu Papieskiego podkreślał, że Chrystus-Światło nie usuwa ludzkich pytań, lecz „wprowadza je w relację, oczyszcza i prowadzi ku pełniejszemu sensowi”. Bywa jednak – jak mówił - odrzucane, ponieważ „ludzie bardziej umiłowali ciemność”. Zdaniem o. Pasoliniego trudność polega na gotowości człowieka, ponieważ światło „demaskuje fikcje i obnaża sprzeczności”.
Kościół wobec wyzwań
Dla Kościoła oznacza to drogę większej prawdy. O. Pasolini tłumaczył, że nie chodzi o „eksponowanie moralnej czystości”, lecz o wspólnotę żyjącą w świetle Chrystusa, także ze swą kruchością. Świat – jak zaznaczył – nie oczekuje instytucji bez pęknięć, lecz autentycznego świadectwa.
Droga Magów
O. Pasolini odwołał się do postawy Trzech Mędrców, którzy „wyruszyli w drogę”, kierowani kruchym znakiem gwiazdy. Ich przykład pokazuje, że „aby spotkać Boga, trzeba się poruszyć”, nawet bez pełnych gwarancji. Brak takiej postawy prowadzi do duchowego bezruchu, który grozi także ludziom Kościoła.
Misja Kościoła
Misja – podkreślił kaznodzieja – nie polega na narzucaniu wiary, lecz na „uczynieniu spotkania możliwym”. Kościół jest wezwany, by „strzec Chrystusa i ofiarować Go wszystkim”, ufając, że „prawdziwe światło Bożego Narodzenia oświeca każdego człowieka”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.