Papież w ośrodku dla uchodźców

Ojciec Święty rozpoczął dzisiejszy dzień od wizyty w jednym z trzech ośrodków dla uchodźców, które znajdują się w bułgarskiej stolicy. W 2012 r. w Bułgarii odnotowano wzmożony napływ migrantów. Liczba osób proszących o azyl zwiększyła się trzynastokrotnie. To właśnie w takich okolicznościach rok później na przedmieściach stolicy otwarto ośrodek Vrazhdebna, w którym gościł dziś Papież. Jest on wspierany przez różne organizacje pozarządowe, między innymi przez Caritas. Jego podopiecznymi są przede wszystkim rodziny z dziećmi.

Krzysztof Bronk - Watykan

Podczas spotkania z uchodźcami towarzyszył Franciszkowi watykański rzecznik Alessandro Gisotti.

Papież blisko peryferii egzystencjalnych

„To poranne spotkanie było bardzo krótkie. Trwało zaledwie 25 minut. Głównymi jego bohaterami były przede wszystkim dzieci - powiedział Radiu Watykańskiemu Alessandro Gisotii. - To spotkanie dzieci i Papieża ukazało też znaczenie tego, o czym Franciszek mówi słowami i gestami od początku pontyfikatu. Bliskość z cierpiącym ciałem Chrystusa, z peryferiami egzystencjalnymi, a tym razem jeszcze dodatkowo z dziećmi – podkreślił Gisotti. - Dzieci te pochodzą z Syrii i Iraku, zostały przyjęte w tym ośrodku, przede wszystkim przez Caritas, a teraz mogły wziąć udział w tym radosnym spotkaniu z Ojcem Świętym. Piękną chwilą tego spotkania było przekazanie Papieżowi obrazków tych dzieci. Obrazki pełne radości. Zrobiło to na Papieżu duże wrażenie. Radosne były też piosenki. Są to dzieci w wieku od 6 do 10 lat. Swymi piosenkami stworzyły naprawdę radosną atmosferę. Papieżowi bardzo się to podobało i myślę, że same dzieci też poczuły się docenione. Ojciec Święty pozostawił im w darze ikonę Matki Bożej, świadectwo obecności Maryi, Matki, w tym miejscu wielkiego cierpienia, ale też nadziei.“

Wizyta w ośrodku dla uchodźców miała charakter prywatny. Nie przewidziano z tej okazji żadnych przemówień. Franciszek ograniczył się do krótkiego pozdrowienia.

Papież: świat uchodźców to krzyż ludzkości

„Dziękuję za to powitanie. Dziękuję dzieciom za te piękne piosenki - mówił Ojciec Święty. - One wnoszą radość w waszą drogę. Nie zawsze jest ona piękna. Jest ból rozstania z ojczyzną i poszukiwania nowej ojczyzny. Ale zawsze jest też nadzieja. Dziś świat migrantów i uchodźców jest po trosze krzyżem, krzyżem ludzkości, krzyżem, z którego powodu tak wielu ludzi cierpi. Dziękuję wam za waszą dobrą wolę. Życzę wszystkiego najlepszego wam i waszym rodakom, których pozostawiliście w waszej ojczyźnie. Niech Bóg wam błogosławi. Módlcie się za mnie.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.