Madryt: ekstremalna droga krzyżowa

W Madrycie po raz kolejny odbyła się Ekstremalna Droga Krzyżowa. Uczestnicy modlili się m.in. o pokój dla Ukrainy. Łączyli się także z tymi, którzy stanęli w obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II.

Marek Raczkiewicz CSsR - Hiszpania

Ekstremalną Drogę Krzyżową zaszczepili na hiszpańskiej ziemi polscy jezuici. W tym roku 40 kilometrowa trasa prowadziła z parafii pw. Św. Marii Soledad Torres Acosty, która leży na północy miasta, do podmiejskiego Colmenar Viejo.

Mówi Robert Kobierecki:

„W nocy z piątku na sobotę w Polonii madryckiej zorganizowaliśmy Ekstremalną Drogę Krzyżową. Udziej w niej wzięli parafianie z kapelanii polskich w Madrycie i pod Madrytem”.

W tym roku Ekstremalna Droga Krzyżowa miała szczególną intencję. Mówi Anna Fryc:

„Wyszliśmy z Las Tablas do Colmenar Viejo. 40 km to była nasza trasa. Zabraliśmy wszystkie intencje całej naszej Polonii w Madrycie, naszego księdza, naszych wszystkich opiekunów duchowych. Głównie poświęciliśmy tę Drogę Krzyżową łącząc się ze wszystkimi marszami w Polsce w obronie naszego św. Jana Pawła II, naszego świętego kochanego. Nie damy go splamić. Będziemy zawsze walczyć o jego dobre imię. Dziękujemy, że mogliśmy przejść, dziękujemy, że mogliśmy iść w tej intencji”.

Choć trasa nie była łatwa, to jednak wśród uczestników panował dobry humor. Niektórzy pojechali wprost do pracy, inni – odpoczywać. „Do zobaczenia za rok!” - słychać było przy pożegnaniu.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.